Anna Hausner

Joga i Ajurweda

Nowy początek

Nauczycielka jogi Vinyasakonsultantka ajurwedyjska. Zafascynowana pracą z ciałem na wielu poziomach – w wolnych chwilach wykonuje także masaże ajurwedyjskie i masaże twarzy Kobido. Wciąż uczy się, zgłębiając swoją wiedzę na temat praktyki jogi, ajurwedy i pracy z ludźmi.

Z wykształcenia polonistka, teatrolożka i bibliotekarka, przez wiele lat swoją miłość do książek i teatru realizowała poprzez pracę zawodową w Instytucie Teatralnym.

Joga i ajurweda dały jej siłę do zmian. Wzmocniły psychicznie, a na poziomie fizycznym odmłodziły o dekadę, dając poczucie wewnętrznego blasku. Dzięki nim zyskała wolność i wiarę we własne możliwości. Dziś dzieli się swoimi doświadczeniami z innymi, wspierając ich w procesie zmian, których wciąż sama doświadcza. 

Odmień swoje życie z Ajurwedą

„Największa zmiana przychodzi naturalnie. Wydarza się, zaskakuje nas i zachwyca. Jest oszałamiająca, dlatego, że jest zwieńczeniem procesu, który sam w sobie jest dla nas przyjemnością i radością. Buduje dobre nawyki, dzięki którym łatwiej nam żyć na co dzień. Rozsmakowani w procesie nawet nie zauważamy jak to się stało, że nagle staliśmy się zmianą, o której wcześniej nawet nie śmieliśmy marzyć.

Przez ostatnie trzy lata ogromnie się zmieniłam fizycznie i psychicznie. Będąc już dojrzałą kobietą: smutną, bez kontaktu z własnym ciałem, bez pomysłu na dalszy rozwój, bez wiary w siebie, zaczęłam po prostu codziennie rozwijać matę do jogi i praktykować – dzień po dniu: mozolnie, borykając się ze sztywnością i ograniczeniami. Moją motywacją było wewnętrzne cierpienie, poczucie utknięcia w miejscu. Wiele osób zaczyna praktykę z powodu bólu kręgosłupa. Mnie bolała dusza, więc praktykowałam, powolutku, z łagodnością, bez obwiniania się, że coś nie wychodzi, ale też z łagodną dyscypliną, bo regularność i dyscyplina to podstawa skuteczniej praktyki.

I nagle zdarzył się cud. Moje czterdziestoletnie, niewyćwiczone dotąd ciało zaczęło rozkwitać. Zaczęłam praktykować asany, o których nawet nie marzyłam będąc dwudziestoletnią dziewczyną. Umysł się uspokoił, oddech pogłębił i zaczął przynosić ukojenie

Równolegle z Jogą przyszła do mnie Ajurweda. Te dwie wielkie filozofie to siostry bliźniaczki. Nie istnieją dla mnie oddzielnie. Przeplatają się i uzupełniają. Dzięki wdrożeniu w życie prostych zasad Ajurwedy odzyskałam zdrowie, a ciało przestało mnie trzymać w szachu.

Bardzo dobrze pamiętam dzień, w którym mój mąż pokazał mi moje zdjęcie sprzed roku i uświadomił zmianę, której nawet nie zanotowałam, bo była tak naturalna, oczywista i właściwa. Rozsmakowana w pięknym procesie dostałam więcej niż mogłam sobie wymarzyć .”

Anna Hausner