Chrześcijaństwo a medytacja – dlaczego to się nie wyklucza?

chrzescijanstwo
Jak medytacja kontemplacyjna i uważność wpisują się w chrześcijańską duchowość.

Współczesna popularność medytacji uważności (mindfulness), wywodzącej się z buddyzmu theravāda może budzić niepokój u osób wierzących.

Pojawia się pytanie: Czy nie zdradzam chrześcijaństwa, sięgając po medytację? Odpowiedź brzmi: NIE.

Medytacja nie jest wynalazkiem jednej religii. To narzędzie skupienia, ciszy i uważności, obecne w różnych duchowych tradycjach – również w chrześcijaństwie.

Medytacja w chrześcijańskiej tradycji

Medytacja w chrześcijaństwie to nie coś nowego – to znana od lat starożytna praktyka kontemplacji, która jest obecna m.in. w:

  1. Modlitwie Jezusowej („Panie Jezu Chryste, zmiłuj się nade mną” – powtarzanej rytmicznie w duchu wschodniego chrześcijaństwa),

  2. Lectio Divina – czyli powolnym, głębokim czytaniu Pisma Świętego, z medytacyjnym zatrzymaniem nad jego słowami,

  3. Modlitwie kontemplacyjnej (np. praktyka „Centering Prayer”, rozwinięta przez ojca Thomasa Keatinga).

W centrum tych praktyk znajduje się cisza, obecność, otwartość na Boga – a nie technika samodoskonalenia.

Co łączy chrześcijańską medytację z uważnością (mindfulness)?

Choć różne są źródła tych tradycji, mają one wiele punktów wspólnych.

Zarówno w praktykach uważności, jak i w chrześcijańskiej medytacji kluczowe jest zatrzymanie się w chwili obecnej. Praktykujący uczą się obserwować swoje myśli, ciało i emocje – bez osądzania, z łagodnością i dystansem. W chrześcijańskiej kontemplacji ta sama obecność przyjmuje formę otwartości na Boga, bez potrzeby słów czy formuł – wystarczy bycie tu i teraz, „sercem przy sercu”.

Obie tradycje uczą również wyciszania umysłu, pielęgnowania uważności, pokory i życia z większym spokojem. Praktyki te są regularne, zakorzenione w codzienności, ale prowadzą do głębokich przemian wewnętrznych.

Co mówi nauka?
  1. Badania nad „centering prayer” wykazują obniżenie poziomu lęku i stresu oraz wzrost współczucia i poczucia sensu życia (Plante & Eros, 2023, Pastoral Psychology).

  2. Praktyki kontemplacyjne wpływają pozytywnie na neuroplastyczność, redukują aktywność ciała migdałowatego (reaktywność emocjonalną) i wzmacniają funkcje wykonawcze mózgu (Fox et al., 2016).

  3. Lectio Divina i inne chrześcijańskie formy medytacji pomagają osobom z depresją i wypaleniem odzyskać duchowe zakorzenienie i spokój (Conti & Chiesa, 2019).

„Nie jestem swoimi myślami…”

To zdanie często pojawia się w literaturze mindfulness. Ale jego echo znajdziemy również w chrześcijańskiej teologii: „Myśli moje nie są myślami waszymi” – mówi Pan (Iz 55,8). To zaproszenie do zejścia głębiej – do ciszy, która jest modlitwą serca, a nie recytacją formuł.

Dlaczego warto spróbować ?

Chrześcijańska medytacja to nie moda. To praktyka, która pozwala wierzącym:

  1. usłyszeć Boga w ciszy,

  2. odnaleźć pokój w chaosie myśli,

  3. przeżyć modlitwę głębiej, bardziej sercem niż słowami,

  4. zaufać obecności, a nie formie.

 

Bibliografia

  1. Plante, T. & Eros, C. (2023). The Effects of Centering Prayer on Psychological Well-Being. Pastoral Psychology. Springer Link

  2. Fox, K. et al. (2016). Functional neuroanatomy of meditation: A review and meta-analysis. Neuroscience & Biobehavioral Reviews.

  3. Keating, T. (2002). Open Mind, Open Heart: The Contemplative Dimension of the Gospel.

  4. Pennington, B. (1986). Centering Prayer: Renewing an Ancient Christian Prayer Form.

  5. Conti, R., & Chiesa, A. (2019). Lectio Divina and psychological well-being: An exploratory study.

  6. Harvard Gazette (2018). How mindfulness may change the brain in depressed patients.

  7. Freeman, L. (2000). The Selfless Self: Finding Peace in a Self-Centered Culture. Meditatio.

Możliwość komentowania została wyłączona.