
Jak medytacja kontemplacyjna i uważność wpisują się w chrześcijańską duchowość.
Współczesna popularność medytacji uważności (mindfulness), wywodzącej się z buddyzmu theravāda może budzić niepokój u osób wierzących.
Pojawia się pytanie: Czy nie zdradzam chrześcijaństwa, sięgając po medytację? Odpowiedź brzmi: NIE.
Medytacja nie jest wynalazkiem jednej religii. To narzędzie skupienia, ciszy i uważności, obecne w różnych duchowych tradycjach – również w chrześcijaństwie.
Medytacja w chrześcijańskiej tradycji
Medytacja w chrześcijaństwie to nie coś nowego – to znana od lat starożytna praktyka kontemplacji, która jest obecna m.in. w:
Modlitwie Jezusowej („Panie Jezu Chryste, zmiłuj się nade mną” – powtarzanej rytmicznie w duchu wschodniego chrześcijaństwa),
Lectio Divina – czyli powolnym, głębokim czytaniu Pisma Świętego, z medytacyjnym zatrzymaniem nad jego słowami,
Modlitwie kontemplacyjnej (np. praktyka „Centering Prayer”, rozwinięta przez ojca Thomasa Keatinga).
W centrum tych praktyk znajduje się cisza, obecność, otwartość na Boga – a nie technika samodoskonalenia.
Co łączy chrześcijańską medytację z uważnością (mindfulness)?
Choć różne są źródła tych tradycji, mają one wiele punktów wspólnych.
Zarówno w praktykach uważności, jak i w chrześcijańskiej medytacji kluczowe jest zatrzymanie się w chwili obecnej. Praktykujący uczą się obserwować swoje myśli, ciało i emocje – bez osądzania, z łagodnością i dystansem. W chrześcijańskiej kontemplacji ta sama obecność przyjmuje formę otwartości na Boga, bez potrzeby słów czy formuł – wystarczy bycie tu i teraz, „sercem przy sercu”.
Obie tradycje uczą również wyciszania umysłu, pielęgnowania uważności, pokory i życia z większym spokojem. Praktyki te są regularne, zakorzenione w codzienności, ale prowadzą do głębokich przemian wewnętrznych.
Co mówi nauka?
Badania nad „centering prayer” wykazują obniżenie poziomu lęku i stresu oraz wzrost współczucia i poczucia sensu życia (Plante & Eros, 2023, Pastoral Psychology).
Praktyki kontemplacyjne wpływają pozytywnie na neuroplastyczność, redukują aktywność ciała migdałowatego (reaktywność emocjonalną) i wzmacniają funkcje wykonawcze mózgu (Fox et al., 2016).
Lectio Divina i inne chrześcijańskie formy medytacji pomagają osobom z depresją i wypaleniem odzyskać duchowe zakorzenienie i spokój (Conti & Chiesa, 2019).
„Nie jestem swoimi myślami…”
To zdanie często pojawia się w literaturze mindfulness. Ale jego echo znajdziemy również w chrześcijańskiej teologii: „Myśli moje nie są myślami waszymi” – mówi Pan (Iz 55,8). To zaproszenie do zejścia głębiej – do ciszy, która jest modlitwą serca, a nie recytacją formuł.
Dlaczego warto spróbować ?
Chrześcijańska medytacja to nie moda. To praktyka, która pozwala wierzącym:
usłyszeć Boga w ciszy,
odnaleźć pokój w chaosie myśli,
przeżyć modlitwę głębiej, bardziej sercem niż słowami,
zaufać obecności, a nie formie.
Bibliografia
Plante, T. & Eros, C. (2023). The Effects of Centering Prayer on Psychological Well-Being. Pastoral Psychology. Springer Link
Keating, T. (2002). Open Mind, Open Heart: The Contemplative Dimension of the Gospel.
Pennington, B. (1986). Centering Prayer: Renewing an Ancient Christian Prayer Form.
Conti, R., & Chiesa, A. (2019). Lectio Divina and psychological well-being: An exploratory study.
Harvard Gazette (2018). How mindfulness may change the brain in depressed patients.
Freeman, L. (2000). The Selfless Self: Finding Peace in a Self-Centered Culture. Meditatio.